Jak wskazywały wcześniejsze badania, u pacjentów cierpiących na zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi (ADHD – attention deficit hyperactivity disorder) ryzyko wystąpienia depresji jest wyższe w porównaniu z osobami bez takiego zaburzenia. Dotychczas nie było wiadomo, jaki wpływ na rozwój depresji u pacjentów z ADHD ma stosowana terapia. Wstępnych danych na ten temat dostarcza badanie opublikowane w grudniu w czasopiśmie Biological Psychiatry. Wskazuje ono, że prawdopodobnie pacjenci przyjmujący leki na ADHD mogą odnieść dodatkowe korzyści w postaci zmniejszenia ryzyka współwystępowania depresji w poźniejszym okresie.

Ten poniedziałek to najbardziej depresyjny dzień w roku. Tak przynajmniej wynika z wyliczeń. Ale jest też dobra wiadomość - przed nami dzień najszczęśliwszy.

Szkodliwe działanie ciągłego stresu, zwiększającego ryzyko chorób sercowo-naczyniowych i zawału serca, może być związane z nadaktywnością ciała migdałowatego w mózgu – sugerują badacze Harvard Medical School na łamach czasopisma „Lancet”.

Zespół stresu pourazowego może wystąpić w reakcji na pojedyncze stresujące wydarzenie na skutek zwiększonej aktywności elektrycznej ciała migdałowatego – czytamy na łamach „Physiological Reports”.

U osób cierpiących na zaburzenia dwubiegunowe oraz należących do grupy wysokiego ryzyka rozwoju tego zaburzenia naukowcy zaobserwowali występowanie słabszej łączności w kluczowych obszarach mózgu odpowiedzialnych za emocje - zawiadamia pismo "Molecular Psychiatry".

Według danych statystycznych w pierwszych latach po urodzeniu dziecka około 15-18 proc. kobiet z uprzemysłowionych krajów oraz około 30 proc. kobiet z krajów rozwijających się zapada na depresję poporodową, narażając tym samym swoje potomstwo na większe ryzyko wystąpienia problemów o charakterze społeczno-emocjonalnym.

385 tys. osób choruje w Polsce na schizofrenię. Statystycznie większość z nas powinna znać taką osobę. Czy rzeczywiście tak jest?